Znam Cię! Jestem pewien, że Cię znam…

0
It is such a privilege to teach teenagers and there is so often a great bond with students.
It is such a privilege to teach teenagers and there is so often a great bond with students.

angielski hiszpański holenderski francuski niemiecki norweski bokmål szwedzki

                                                                                                                                             Wczoraj byłem na lunchu z przyjacielem i nie mogłem przestać patrzeć na młodego mężczyznę za barem, myśląc: „Jestem pewny, że cię znam!” Wyglądał bardzo znajomo. W końcu porozmawialiśmy, przypomniał mi swoje imię, i wszystko wróciło jak fala.

Wszystkie twarze z tej klasy nastolatków, których uczyłem kilka lat wcześniej. Powiedział mi, co niektórzy z nich robią teraz, i poczułem falę emocji, gdy przypomniałem sobie ich jako uczniów i teraz widziałem go, tak dorosłego. To były jego oczy, które przyciągnęły moją uwagę jako pierwsze.

Jako nauczyciel szybko uczysz się odczytywać ludzi, a często jest tyle do zobaczenia w ich oczach – jeśli zdecydujesz się spojrzeć. Możesz zobaczyć radość, widzisz, że nie mogą się doczekać, aby coś ci powiedzieć. Widzisz ból, cierpienie, zmęczenie. Widzisz ten moment, kiedy „rozumieją”, wahanie, gdy nie są pewni, ale chcą spróbować, a potem jest smutek i czasami rozpacz, gdy nie rozumieją wcale.

Widzisz prawdziwy humor, trochę psotności, która czai się za uśmiechem. Zdecydowanie widać, gdy coś knują! A potem jest ten wzrok „proszę, pomóż mi”, który mówi: „Ale nie pozwól nikomu wiedzieć, że naprawdę proszę o pomoc!!” Są dzieci, które łapią „fałszywe tropy”, które rzucasz w pracy, i te, które rozumieją twój humor i odrzucają cię werbalnie, podczas gdy niektórzy z bardziej uważnych mówią „co?” całkowicie przegapiając to. Świetne czasy. Uwielbiałem to.

To wielki przywilej uczyć nastolatków, i często istnieje silna więź z uczniami. O mój Boże, jest tak dużo komunikacji niewerbalnej, która zachodzi z tak wieloma osobami przez cały czas, gdy jesteś z nimi. Uwielbiałem uczyć i cieszyłem się 99,9% mojego czasu spędzonego w klasie. Codziennie modliłem się za dzieci, które miałem pod swoją opieką, czasami modliłem się dużo za nie i za ich rodziny.

Najtrudniejsze dla mnie było to, że nie mogłem się pożegnać. Dzieci musiały myśleć, że po prostu je porzuciłem. Byłem tam pewnego dnia, a następnego już mnie nie było i nigdy nie dano mi możliwości powrotu i powiedzenia czegokolwiek. To było takie smutne.

W moim przypadku to była choroba, ale dzieci tego nie wiedziały. To był właśnie ten czas roku – jak dziwne, że spotkałem „X” wczoraj i wszystko to wróciło. Nie było żadnego zamknięcia. Po wielu latach po prostu zniknąłem. To było bardziej niż smutne.

Teraz czuję się o wiele lepiej, kilka lat później, prawie wróciłem do normy. Napisałem kiedyś wiersz, a mój fizjoterapeuta zapytał, czy mógłbym go wydrukować, żeby powiesił go na drzwiach jako ostrzeżenie dla innych! Napisałem o łzach spadających na podłogę z bólu, gdy pracował, mówiąc mu, że to złe, by śmiać się z mojego bólu, gdy on, z maniakalną radością, pracował nad węzłem za węzłem, tydzień po tygodniu przez długi, długi czas.

A gdzie w tym wszystkim jest Bóg? Czasami zastanawiam się, co On myśli o nas wszystkich. Jakie dziecko jestem? Jakie dziecko jesteś? Jesteśmy wszyscy tak różni, a On jest z nami cały czas, nie tylko od 9 do 17, ale 24/7, 365 dni w roku, dzień i noc, bez przerwy. Co On myśli o ludzkości teraz? Jak On nie może być całkowicie załamany? Czy my, ty i ja, możemy zrobić różnicę?

On nas kocha, wiesz, każdy z nas ma szansę, by się odwrócić i dowiedzieć się więcej o Nim. On zna nawet twoje imię! (Zobacz Izajasza 43:1) W pewnym momencie naszego życia podejmujemy decyzję, by Go wybrać lub odrzucić. Ale jak możemy wybrać z niewiedzy? Jeśli nie znamy Boga lub nie wiemy o Nim zbyt wiele, czy nie powinniśmy zobowiązać się, by się dowiedzieć? A potem wybrać, czy zaakceptować, czy odrzucić?

Wszyscy widzimy, co dzieje się na świecie. Wydaje się, że jest więcej katastrof naturalnych, więcej wojen, więcej ubóstwa i przemocy. Zadajesz sobie pytanie lub słyszysz, jak ktoś pyta: „Dlaczego Bóg na to pozwala?” Czyż to nie człowiek robi to człowiekowi? To musi łamać serce Boga, widzieć to ciągle przez całą historię ludzkości. Ale wiemy też, że jest wielu dobrych ludzi, którzy się troszczą, którzy pomagają. Każdy z nas robi różnicę.

Każdy z nas ma znaczenie. Czy wystarczy być tylko dobrym człowiekiem, czy Bóg wymaga od nas więcej? Bóg cię zna. Czy ty Go znasz?

angielski hiszpański holenderski francuski niemiecki norweski bokmål szwedzki